Chciałbym przedstawić wam pracę Tlima, znanego i lubianego twórce noży. Zakupiłem u niego już kolejny nóż tym razem szukałem czegoś fajnego małego na edc. Znudzimy mi się foldery, ponieważ denerwowało mnie ich czyszczenie po każdej pracy związanej z przygotowywaniem sobie posiłku … Delikatność, śrubki, blokady ehh dość, kupuję necka.
Wybrałem model NieBushNeck C577, jest to przeróbka noża C472 Bushcrat Neck, którego już kiedyś recenzowałem (http://tlim.net/txt-swirek89-bushneck.php).
Przytoczę parę suchych faktów:
Nóż C577 NieBushNeck
Długość ostrza: ~ 7cm
Długość całkowita: ~ 16cm
Stal - ostrze: ~3mm, stal wysokowęglowa ( rozmawiałem z Panem Mariuszem i odpisał mi, że stal to : 1.2235 czyli 80CrV2 czy NCV1; oznaczenie X to wewnętrzne oznaczenie Pana Mariusza, bym wiedział co, kiedy i jak robił. )
Inne materiały : paracord
W zestawie nóż przychodzi do nas z prostą pochewką z kydexu (2,5mm w moim przypadku), jest wykonana schludnie i spełnia swoje zadanie w 100%.
Przejdźmy do samego noża, przeróbkę, którą dokonał Tlim polega na zastosowaniu innego typu szlifu w stosunku do jego poprzednika (C472), w modeluC577 zastosowany jest szlif wklęsły, a nie scandi. Zabieg ten spowodował, że nóż ma o wiele bardziej poprawione walory cięcia, co przy użytkowaniu codziennym świetnie się sprawdza.
Najczęściej codziennie używam noża przy otwieraniu przesyłek lub w firmowej kuchni. Samo przygotowanie posiłków jest moim zdaniem ok. Wiadomo, że nie jest to typowy nóż do gotowania, jednak spełnia swoje zadania, a jego czyszczenie polega tylko na umyciu pod wodą i osuszeniu. Na nożu zrobiona jest oksyda na gorąco, która naprawdę wykonana jest rewelacyjnie, trzyma się bardzo dobrze i wydaje mi się, ze Tlim poprawił ten proces w stosunku do prac sprzed paru lat.
Jedyne obawy jakie można mieć to do samego chwytu, jednak nawet bez dodatkowego oplotu można spokojnie zastrugać patyk na ognisku. Oczywiście znajdą się osoby, które maja delikatne rączki... Tlim wykonał otwory w rękojeści i spokojnie można sobie zrobić oplot lub kupić 2 kawałki g10 i dorobić okładziny. Ja jednak nie potrzebuję ich, a nożem nie mam zamiaru wykonywać długotrwałych prac terenowych.
Trzeba zastrzec, że nóż zrobi naprawdę kawał roboty i w razie nieoczekiwanego ataku „zombie” właśnie produkt Tlima chciałbym mieć przy sobie.
Obróbka stali został przeprowadzona jak zawsze perfekcyjnie, nóż przychodzi do nas w stanie golącym, a efekt utrzymuje się naprawdę długo. Podejrzewam, że nóż jest hartowany selektywnie, niestety nie otrzymałem odpowiedzi już na to pytanie, zaznaczam, że postaram się wyjaśnić ten fakt i uzupełnię opinie.
Podsumowując, nóż c577 mogę śmiało polecić dla każdego kto potrzebuje pewnego narzędzia na edc. Ja odnalazłem kolejne narzędzie, które mnie zaspakaja codziennie w 100% :)